cze 17 2005

Otępienie


Komentarze: 3

Gratko...nie wiem jak to wyrazić ale strasznie się smucę tym co się stało. Mam nadzieję że wróci szybko do zdrowia.

W szkole już jest luzzzzz....ocenki wystawione...punkty podliczone. Dostanę się chyba gdzieś:). A co po liceum? gdzie ja chce iść? Co robić w życiu? te pytania jak narazie pozostawiam bez odpowiedzi. Sam nie wiem czy godząc się z osobami które na swój sposób są mi bliskie nie popełniłem jakiegoś błędu... Jutro idę do kolegi na imprezę klasową...i po co? Sam nie wiem...chyba powodu nie mam, chyba nie chce ale jednak coś mnie ciągnie:( nie wiem co...

Czy coś się zmienia?nie...raczej przeradza się w inna postać. czekam nadal na szczęście które omija mnie szerokim łukiem:/

gothard : :
Mike
19 czerwca 2005, 09:22
Wiesz....
Szczęsie zawita jak kupisz sobie motor:D:D
A sie skonczy gdy bedziesz mial wypadek:/
neila
17 czerwca 2005, 19:43
kiedyś szczęscie zapuka też w twoje drzwi.. mam tylko nadzieję że będziesz na tyle dojrzały żeby otworzyć...
... bo szczęście trzeba złapać, trzeba na nie zapracować i nie odwracac się do niego plecami... nie wiadomo co będzie jutro, nie wiesz czy jutro będzie koniec, żyj tutaj i teraz...
a może odnajdziesz szczęście schowane za zwykłymi sprawami składającymi się na szare życie...
a ja właśnie tego ci zyczę.
pisane z uśmiechem, mimo choroby i kataru, o. coś chyba mnie łapie humor rozmyśleniowy, spadam zanim zostawię ci tutaj rozprawkę :)
17 czerwca 2005, 19:30
nie wiem co się stało...mam nadzieje że nie cierpi...

Dodaj komentarz