Madelle masz w zupełności rację...ale jak dziwczyna zaróci kolesiowi w głowie to nici z normalnego myslenia:/ Jedyna pociechą jest to że ona o tym nie wie i nich tak zostanie... Kiedys napisze wam co sądze o mojej klasie ech...nie mam na to teraz czasu. Według mnie hip-hop jest ****** ***** ******** {cenzura}.:D pozdrawiam wszystkich którzy myślą podobnie...a co do wiary to mój kryzys jest głębszy niz myślałem.
Dużo o szkole nie ma co pisać, jest jaka jest:P, poznajemy RÓżne osoby, zakochujemy się...Pytaliście dlaczego wiem że to nie ma sensu...nie ma bo 1. Już raz dostałem kosza 2. Ona lubi hip-hop 3.po co miałaby się akurat ze mną...??? Nie ważne...mam plany na weekend...wyjazd w Beskidy... . Jadę tam z klasą, ona też tam będzie...:D marzyć każdy może. Nie wiem czy ten wyjazd wniesie cos nowgo do mojego życia, może się stanę lepszym chrześcijaninem?
Ogarnęło mną cudowne uczucie zakochałem się... :D wiem, że nie mam żadnych szans ale to nie zmienia faktu...ech...czasem mozna pomażyc. Szkoda że nic z tego nie wyjdzie:(
Odbyłem dziś dlugi spacer z kolegą...on przekonywał mnie do chrześcijaństwa...sam nie wiem. Mam tyle obiekcji...instytucja kościoła...ech nie ważne. Proszę was o dyskusje na temat wiary, co o niej sądzicie i jaki jest wasz stosunek do chreścijaństwa...
Nie nie nie...bynajmniej nie spotkało mnnie szczęście:P ale żywię taką nadzieję że wreszcie cos sie stanie. Znam kilka cudnych dziewczyn...wszystkie słuchaja hip-hopu. Zali nie jest to cudowna myzyka?-pytam sam siebie i sam sobie odpowiadam-Zali nie jest. :D. Wszystko byłoby dobrze ale nie jest:D. Heh...od kilku dni dowiaduje się od mojej "kochanej" klasy jaki ja dziwny jestem:P czy to nie cudowne? NIe moge się doczekać 29 maja...aach...to jeszcze tyle dni :(